Sprawa Harveya Weinsteina – o sile mówienia o swoich krzywdach (2)

Autor: Priya Cunningham, kancelaria Thompsons Solicitors (zobacz więcej)
Zobacz część 1
 
Nierównowaga sił w zakresie wpływów na linii producent – aktor(ka) oznacza, że kobieta broniąca swojego prawa do tego, by nie być obiektem seksualnego wykorzystywania, jest narażona na utratę pracy wiążącą się z poważnym uszczerbkiem dla jej kariery. Niemniej jednak, choć relacja pomiędzy pracownikiem a pracodawcą charakteryzuje się brakiem równowagi w zakresie wpływów, kobiety, które doznają krzywdy z powodu sprzeciwiania się molestowaniu są tym bardziej objęte ochroną w myśl przepisów ustawy o równouprawnieniu.
Ustawa ta przewiduje, że w przypadku kobiety składającej skargę na postawie molestowania lub dyskryminacji na tle płci, nie może ona być dodatkowo ofiarą wiktymizacji z powodu złożenia skargi. Wiktymizacja (zobacz nasz poprzedni artykuł tutaj), przypomnijmy, to jakiekolwiek kroki podjęte przez pracodawcę ze szkodą dla pracownika i będące konsekwencją złożenia przez tego pracownika skargi, np o molestowanie seksualne. Przykładem może być kobieta, która jest zwolniona z pracy z błahego powodu tuż po tym jak zgłosiła swojemu pracodawcy, że była wykorzystywana seksualnie w miejscu pracy.
Kobieta ta miałaby wówczas prawo do tego, by złożyć skargę do sądu pracy (ang. Employment Tribunal) na podstawie praw przysługujących jej na podstawie ustawy o równouprawnieniu, a sąd pracy przyznałby jej wówczas odszkodowanie za naruszenie ustawy.
Skandal z udziałem Weinsteina zdaje się mieć charakter tajemnicy poliszynela. Jest on słabo ukrywanym nadużyciem, o którym wielu wiedziało i wolało milczeć. W 2013 roku Seth MacFarlane zażartował w trakcie ceremonii rozdania Oscarów, że nominowane do nagrody kobiety nie musiały dłużej ,,udawać, że pociąga je Harvey Weinstein’’. Podobnie jest z wykorzystywaniem seksualnym pracownika w każdym innym miejscu pracy. Zwykle ludzie obawiają się zgłaszać tego typu zachowanie ze strachu przed wiktymizacją bądź z innych powodów. Brak zrozumienia i współczucia dla współpracownika może również być barierą dla zgłoszenia problemu.
Kancelaria Thompsons reprezentowała niedawno Polkę, która złożyła do sądu pracy skargę na swojego pracodawcę za zaniedbania w odniesieniu do jednego z jej byłych współpracowników, który wykorzystywał ją seksualnie. Podobnie jak w sprawie Weinsteina, nie była ona jedyną ofiarą tego pracownika, ale tylko ona zdecydowała się na przerwanie milczenia. Jeszcze smutniejszy w tej historii jest fakt, że całkiem sporo osób z grona jej współpracowników przyznało, że taka sytuacja faktycznie miała miejsce i zgodziło się zeznawać przeciwko temu pracownikowi w postępowaniu karnym prowadzonym przez prokuraturę, ale żadna z tych osób nie miała odwagi złożyć zeznania w sprawie przeciwko pracodawcy w postępowaniu cywilnym. Jest to obraz dobrze nam znany z wielu innych spraw przeciwko pracodawcom, zwłaszcza tam, gdzie pracowników paraliżuje strach przed utratą pracy. Przykrą konsekwencją tego typu postawy jest fakt, że bez chęci do składania zeznania prawnicy nie mogą zbyt wiele zrobić dla ofiary. Ponadto, bardzo często jest tak, że jak tylko jedna z poszkodowanych zdecyduje się na złożenie skargi zachęca to, jak w przypadku skandalu z Weinsteinem, pozostałe ofiary tego samego sprawcy do starania się o odszkodowanie.
Wracając do MacFarlane’a, twierdzi on dziś, że jego komentarz z 2013 roku był swego rodzaju przykładem stawiania oporu Weinsteinowi, potępiając przy tym jego ,,odrażające’’ nadużywanie swojej pozycji w Hollywood. Wszelkie przejawy wykorzystywania seksualnego w miejscu pracy powinny być zawsze zgłaszane przez ofiary do pracodawcy oraz policji. Żart MacFarlane’a do tego nie zachęca. Nikt nie powinien przeżywać swoich krzywy w milczeniu. Dziś wiemy, że od afery Weinsteina wyszły na światło dzienne 44 inne sprawy dotyczące wykorzystywania seksualnego (lista dostępna jest online).
Należy pamiętać, żę obowiązują bardzo ścisłe limity czasowe dotyczące składania pozwów w związku z wykorzystywaniem seksualnym w pracy, a które muszą być złożone w ciągu 3 miesięcy od daty zajścia, którego pozew dotyczy lub dnia, kiedy stali się Państwo ofiarą wiktymizacji.
Jeżeli czują się Państwo pokrzywdzeni i chcieliby złożyć skargę na pracodawcę, powinni się Państwo skontaktować z kancelarią Thompsons Solicitors pod numerem telefonu: 0141-221-8840 lub kontaktując się z Justycją (wystarczy wysłać zgłoszenie tutaj).